Miasto nie ma czasu na żałobę
Dwa seriale – „Utracone dzieci Atlanty" i „Mindhunter" – sprawiły, że seria morderstw sprzed 40 lat wróciła na pierwsze strony gazet w USA, utwierdzając afroamerykańską społeczność, że władzy nie można ufać, nawet jeśli reprezentują ją czarnoskórzy politycy.
Pierwszy był Edward Hope Smith. 14-latek pochodzący z biedoty, czarnoskóry. Zginął od strzału z broni palnej. Mieszkał w tzw. housing project, na osiedlu komunalnym, które w Stanach Zjednoczonych buduje się dla najuboższych. Mogą to być blokowiska, domki, szeregowce – architektura jest wtórna, ważniejsza jest bieda i kolor skóry, zazwyczaj ciemny.
Drugi był Alfred Evans. 13-latek, którego matka miała więzienną przeszłość. Jego z kolei uduszono, choć identyfikacja zwłok zajęła prawie rok. Można ich w zasadzie liczyć razem, bo obydwa ciała znaleziono w tym samym miejscu, w chaszczach przy rzadko uczęszczanej drodze na przedmieściach Atlanty. Znalazła je kobieta zbierająca puszki. To był lipiec 1979 roku. W śledztwie wyszło na jaw, że chłopcy lubili popalać marihuanę, policja więc szybko podchwyciła trop narkotykowych porachunków. Tylko dlaczego Evans miał na sobie nie swoje, całkowicie czarne ubranie i pasek, którego nikt z jego bliskich nie kojarzył?
Gdy państwo zawodzi, budzą się demony
Potem byli kolejni. W listopadzie 1979 roku 14-letni Milton Harvey. Znaleziony na opustoszałym parkingu, w krzakach. Nie miał na sobie skarpetki i buta. Przyczyna śmierci pozostała nieustalona. Yusuf Bell miał tylko 9 lat. Znaleziono go w samych szortach ze śladami taśmy izolacyjnej w piwnicy opuszczonego budynku szkolnego. Później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta