Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Historyczne niebratanki

16 maja 2020 | Plus Minus | Łukasz Jasina
Buty na brzegu Dunaju, budapeszteński pomnik pomordowanych Żydów
źródło: BE&W
Buty na brzegu Dunaju, budapeszteński pomnik pomordowanych Żydów

Wypomnienie Donaldowi Tuskowi przez część węgierskich mediów dziadka z Wehrmachtu zdumiało wielu obserwatorów, burząc obraz wspólnoty losów obu narodów. W rzeczywistości Polskę i Węgry dzielą kwestie fundamentalne: postawy wobec Hitlera, udziału w Zagładzie i pamięci o tych wydarzeniach.

 

Mój mentor Jerzy Kłoczowski – w czasach, kiedy szefował zasłużonemu dla dialogu historycznego w regionie Instytutowi Europy Środkowo-Wschodniej – opowiadał mi z dumą o konferencji naukowej w Zagrzebiu lub Bukareszcie, na której Polskę stawiano za wzór rozliczeń historycznych i umiejętności budowania pojednania; osobliwie w kontekście Niemiec, ale i naszych wschodnich sąsiadów. Węgrów Kłoczowski podczas tej rozmowy odsądzał jednak od czci i wiary. Według niego ciągle siedział im w głowie traktat w Trianon z 1920 r. – ustanawiający pokój z państwami Ententy i przesądzający podział znacznych obszarów kraju pomiędzy sąsiadów – a ich doświadczenia z pojednaniem historycznym z Rumunami czy Słowakami były nie za dobre.

Kłoczowski miał zasadniczo rację. Przy wszystkich wadach i błędach popełnionych przez Polskę jako państwo czy też Polaków jako zwykłych jej obywateli nasze rozliczenie z przeszłością i umiejętność radzenia sobie z pozostałymi po niej bólami fantomowymi jest, jak naszą część Europy, ale i pewnie w skali całego kontynentu, dużym osiągnięciem. Zupełnie inaczej jest w przypadku Węgier. Społeczeństwa obu krajów dzieli również spojrzenie na wiele kwestii historycznych, co sytuuje nas, jeżeli chodzi o kwestie rozrachunku, na niemalże przeciwnych biegunach.

Różnice te warto odnajdywać i pokazywać. Polska i Węgry są...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11660

Wydanie: 11660

Zamów abonament