Czym naprawdę kusi PiS?
Odpowiedź na pytanie o źródła popularności partii rządzącej wydaje się prosta. PiS zaproponowało wyborcom kompleksową i względnie spójną opowieść o Polsce – jej najnowszej historii, teraźniejszości i przyszłości.
Jak PiS-u nie będzie, to kościoły pozamykają". Tak mieszkanka niewielkiej, malowniczej, ale jednocześnie starzejącej i wyludniającej się warmińskiej wsi Boleszyn tłumaczyła dziennikarce „Gazety Olsztyńskiej", dlaczego – podobnie jak większość wyborców w okolicy – popiera Prawo i Sprawiedliwość. Czy podobnie myślą inni, mieszkający w większych miastach i nierzadko dobrze wykształceni wyborcy PiS-u?
„Dlaczego PiS-owi nie spada poparcie?". Właściwa odpowiedź na to pytanie to od czasu zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego w 2015 roku Święty Graal polskiej polityki. Reakcje na tak postawiony problem różnią się w zależności od osoby odpowiadającej, ale także czasu i panującej w danym momencie politycznej koniunktury. W gruncie rzeczy można je jednak podzielić na trzy zasadnicze grupy.
Po pierwsze, pieniądze. Zgodnie z tą narracją PiS utrzymuje wysokie poparcie, bo obywatele są wdzięczni za niemałe (w stosunku do średnich zarobków w naszym kraju) oraz sprawnie dostarczane transfery socjalne. Dopóki sytuacja gospodarcza pozwala na ich utrzymanie, poparcie dla partii rządzącej nie spadnie, niezależnie od działań opozycji czy wpadek rządzących na różnych innych polach. Klasycznego przykładu tej diagnozy dostarczył w rozmowie z „Kulturą Liberalną" ówczesny doradca partii Wiosna Jakub Bierzyński, gdy stwierdził, że PiS musi przegrać samo ze sobą, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta