Rzeczywisty stan finansów publicznych
Kazimierz Dadak Kolejni ministrowie finansów i premierzy są doskonale zorientowani w rzeczywistym poziomie długu sektora publicznego. Ale nie dzielą się tą wiedzą z podatnikami.
Dług sektora publicznego przekroczył poziom 60 proc. PKB (konstytucyjny limit – red.) już w 2010 r. i stan ten trwa po dziś (patrz wykres). Trzeba być świadomym tego, że dług sektora publicznego to nie są zobowiązania jakiegoś abstrakcyjnego tworu, tylko wszystkich obywateli RP, a mówiąc dokładniej – wszystkich podatników.
Zwykłemu obywatelowi wydaje się, że w zakresie zadłużenia państwa sprawa winna być oczywista: rząd oraz samorządy pożyczają i dług rośnie. Kłopot w tym, że o tym, co jest wliczane do poziomu zadłużenia ogłaszanego przez polskie władze, a co nie, decyduje nie zdrowy rozsądek, ale prawo, w tym przypadku ustawa znowelizowana 27 sierpnia 2009 r. Metodologię tę nazwijmy JR 2009 – od ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego, który ją przygotował.
W świecie obowiązują inne metodologie, dla nas istotne są: metodologia przyjęta przez agendy ONZ i OECD znana jako SNA (ang. System of National Accounts), pierwotnie ustanowiona w 1953 r. i ostatnio znowelizowana w latach 1993 i 2008 (stąd 1993 SNA i 2008 SNA), oraz metodologia ESA (ang. European System of Accounts) opracowana przez Eurostat, wcielona w życie w 1995 r., ostatnio zmodyfikowana w 2010 r. (dlatego ESA 1995 i ESA 2010). Jak wynika...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta