Rowery mocno poobijane, ale wrócą jeszcze do łask
Systemy rowerów pożyczanych na minuty wpadły w największy kryzys w swojej historii. Miasta szukają nowego podejścia do tego środka transportu.
Dotychczasowy model najmu jednośladów, który w ostatnich latach przebojem wdarł się do polskich miast, osiągnął już granice swoich możliwości. Eksperci twierdzą, że formuła tradycyjnych rowerów, pożyczanych na minuty, głównie na stacjach zlokalizowanych w centrach miast, już się wyczerpała. Ten rok dla branży może być decydujący – przed nami dwa największe przetargi – w Warszawie i Trójmieście. To one mogą zdecydować o przyszłym kształcie tego rynku.
Branża w dołku
Z początkiem maja przerwa – spowodowana zakazem użytkowania publicznych rowerów miejskich – dobiegła końca. Dla wielu systemów to już drugi start w tym sezonie. Największy operator w kraju, spółka Nextbike, rozpoczął go jednak mocno poobijany. Obostrzenia, uniemożliwiające funkcjonowanie systemów rowerowych w czasie epidemii, zachwiały biznesem i niedawno operator złożył wniosek o upadłość. Ale problemy giganta, jak i całej branży tzw. bike-sharingu w Polsce zaczęły się wcześniej.
Systemy najmu pojazdów w zeszłym roku wpadły w poważny kryzys, a symbolem stał się upadek Mevo, trójmiejskiego roweru publicznego, który miał być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta