Gdy szef partii dyryguje wszystkim, to jest stalinizm
PiS jest ugrupowaniem podejrzanym moralnie i programowo – mówi Leszek Moczulski, założyciel KonfederacjinPolski Niepodległej. Polityk kończy 90 lat.
Założył pan KPN, partię znaną z bezkompromisowego podejścia do komunizmu. Działał pan w opozycji, spędził sześć lat w więzieniu. Kto ukształtował pana świadomość polityczną?
Głównie środowisko i historia. Wychowałem się w środowisku walczącym o niepodległość od kilku pokoleń. Można powiedzieć, że moja matka zaczęła konspirację w wieku 11 miesięcy. Służyła mojej babci za przykrywkę dla pistoletów, które zaniosła w 1904 roku na manifestację PPS, dość krwawą, na placu Grzybowskim. Pod okupacją spędziłem kilka lat na Kielecczyźnie. Moja matka prowadziła tam komórkę w Armii Krajowej. Po wojnie musieliśmy stamtąd uciekać i mieszkaliśmy w Sopocie, gdzie moja matka prowadziła komórkę przerzutową na Zachód, dla ludzi zupełnie już spalonych.
KPN nie ma już w Sejmie. Czy jej postawa nie była zbyt pryncypialna? Może trzeba czasem iść na ustępstwa?
KPN działała dłużej w PRL niż w niepodległej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta