Tylko mieszkańcy nie wrócą
WOJCIECH GÓRECKI, BARTOSZ JÓZEFIAK Dłużnicy z ulicy Włókienniczej w Łodzi dostali przed rewitalizacją mieszkania socjalne rozrzucone po całym mieście. Czemu nie można było ich ulokować w strefie rewitalizacji? Urzędnicy mówią: – Włożyliśmy masę pieniędzy w remont, teraz są to lepsze mieszkania, z normalnym czynszem, a więc dłużników i tak nie stać na nie.
Statystyką można manipulować. Za pomocą odpowiednio dobranych danych da się udowodnić lub obalić każdą niemal tezę. Statystyka opiera się jednak na faktach, a o tych dżentelmeni dyskutować nie powinni.
W ostatnich dniach grudnia 1991 roku łódzka Solidarność opublikowała ulotkę „Dlaczego strajkujemy". Nie ma w niej słowa komentarza czy próby merytorycznego uzasadnienia tytułowej kwestii. Są liczby i procenty. Mimo to lektura przypomina horror.
Największe wrażenie robi część poświęcona ochronie zdrowia. W Łódzkiem jest najwyższy w Polsce wskaźnik zgonów i najniższy przyrost naturalny (wynosi minus 4,1 promila przy średniej krajowej plus 3,7). Równie alarmujące są dane zawarte w rozdziałach poświęconych mieszkalnictwu (między innymi ostatnie miejsce w Polsce pod względem wyposażenia w łazienki), wynagrodzeniom (przeciętny zarobek nie przekracza dziewięćdziesięciu procent średniego krajowego) czy ekologii (zero procent oczyszczanych ścieków komunalnych przy sześćdziesięciu procentach oczyszczanych średnio w całym kraju).
Dyskusyjne wydaje się, czy to te akurat dane pchnęły łódzki zarząd regionu do podjęcia decyzji o strajku generalnym, jasne jest natomiast, że zawarty w nich obraz można określić jako stan krytyczny. Ten z kolei podjęcie protestu wyjaśnia.
***
Rynek wschodni, na który szła lwia część produkcji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta