ZUS nie zbankrutuje

autor zdjęcia: Piotr Mizerski

źródło: reporter

Zamiast wymyślać nowy system emerytalny, należy się skupić na tym, w jaki sposób zapewnić adekwatne emerytury, by nie obciążało to rynku pracy - mówi prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak z SGH, wiceminister w rządach Marka Belki i Donalda Tuska.

Plus Minus: Czy ZUS zbankrutuje?

Nie. Obecny system emerytalny jest stabilny.

Niektórzy politycy i ekonomiści twierdzą, że już niedługo zabraknie w ZUS pieniędzy.

To znaczy, że nie znają specyfiki naszego systemu emerytalnego. A jest on skonstruowany w taki sposób, że emerytury nie są zbyt hojne, ale system się nie zawali.

Przecież cały czas budżet dopłaca do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych?

Ze względu na zobowiązania ze starego systemu emerytalnego. Te jednak z roku na rok są coraz mniejsze w relacji do PKB. Dlatego, zamiast wymyślać nowy system emerytalny, należy się skupić na tym, w jaki sposób zapewnić adekwatne emerytury, by nie obciążało to rynku pracy. Wykorzystanie rynków finansowych i oszczędzanie w funduszach emerytalnych jest jedną z takich możliwości.

Wygląda na to, że ceniła pani otwarte fundusze emerytalne, które właśnie dożywają swoich dni? To był taki element kapitałowy naszego systemu emerytalnego.

Tak. Podział składki pomiędzy rynek pracy i rynek finansowy, dywersyfikacja sposobu gromadzenia oszczędności na przyszłe emerytury to był dobry projekt. Reforma emerytalna z 1999 r. była odpowiedzią na zachodzące zmiany demograficzne i starzenie się ludności, a także wynikała z założenia, że wysokość emerytury powinna zależeć od składek, które płacimy....