Wojna Ziobry
KATARZYNA SADŁO Michał Królikowski: „W polityce międzynarodowej »mówi się« raczej konwenansem. Zatem różnicę między nieprzystępowaniem do konwencji (za czym onegdaj sam się opowiadałem) a jej wypowiedzeniem można porównać do różnicy między uchyleniem się od przyjęcia zaproszenia na wystawne przyjęcie a manifestacyjnym opuszczeniem sali z argumentacją, że towarzystwo jest niewybredne, a dania niesmaczne".
Gdybym wierzyła w rozsądek ziobrystów, podsunęłabym im tę wypowiedź byłego wiceministra sprawiedliwości o konserwatywnych poglądach, który przed ratyfikacją konwencji stambulskiej był jej przeciwnikiem. Niestety, ziobryści słuchają tylko Ziobry, a ten z kolei gra tylko na siebie, więc pewnie poprowadzi nas na kolejną wojnę o nic. A nie, przepraszam, wojny bardzo o coś, bo sam Ziobro używa konwencji stambulskiej do poszerzenia własnych wpływów w obozie władzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta