Wreszcie wrócić do Europy
Pierwszy raz od pięciu lat dwie polskie drużyny mają szansę na awans do fazy grupowej Ligi Europy. Lech gra na wyjeździe z Charleroi, Legia podejmuje Karabach.
To może być wieczór kumulacji szczęścia albo rozpaczy. O 19.00 na boisko w Belgii wyjdzie Lech, godzinę później przy Łazienkowskiej swój mecz zacznie Legia.
Zwycięzcy zyskają prawie 3 mln euro i szansę na jeszcze większy zarobek: każda wygrana w grupie to 570 tys., remis – 190 tys. Do tego dochodzą wpływy z tytułu praw telewizyjnych i marketingowych.
W sezonie 2015/2016, kiedy premie nie były jeszcze tak wysokie, Lech i Legia wzbogaciły się o około 5 mln euro, choć odniosły łącznie tylko dwa zwycięstwa. Lech pokonał wówczas na wyjeździe Fiorentinę, dwukrotnie zremisował z Belenenses i próbował się postawić FC Basel. Legia wygrała z Midtjylland, urwała punkt Club Brugge, wyraźnie odstawała tylko od Napoli.
Rok później Legia rozbiła bank, dostając się do Ligi Mistrzów (27 mln euro). A potem przyszły trzy chude lata, podczas których...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta