Rząd, który jest eksperymentem
W dwa lata uzyskamy zerowy lub niemal zerowy wzrost przy rosnących oczekiwaniach wydatkowych. To podgorączkowa sytuacja, która może przerodzić się w kryzys finansów publicznych= – mówi Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
Zmiany w rządzie idą w dobrym kierunku dla gospodarki?
Stanisław Gomułka: Dotąd głównymi decydentami byli prezes Jarosław Kaczyński i szefowie dwóch partii koalicyjnych. Ta sytuacja nie ulega zmianie. Otwarta jest sprawa, czy Kaczyński jako wicepremier pomoże premierowi w realizacji sensowniejszej polityki gospodarczej. Chodzi przede wszystkim o to, czy premier będzie miał większą władzę nad ministrem sprawiedliwości. Dotyczy to szczególnie relacji Polski z UE w obszarze praworządności oraz ryzyka prawnego dla firm prywatnych. Inne zmiany z konsekwencjami dla polityki gospodarczej są drugorzędne.
A redukcja liczby resortów ma jakieś znaczenie?
Nie. Chodzi o to, kto ma rzeczywisty wpływ na politykę gospodarczą. Jeżeli obszar cyfryzacji przechodzi do Kancelarii Premiera, to można oczekiwać, że ten obszar będzie dobrze zarządzany, może nawet lepiej, niż jest teraz. Ważne, co się będzie działo w obszarze finansów publicznych, inwestycji prywatnych, przebudowy sektorów energetycznego i węglowego, spółek Skarbu Państwa.
W czasach rządu Mazowieckiego mieliśmy jednego wicepremiera i był nim minister finansów. Tak było często w okresie transformacji. Najważniejsze osoby obok premiera w krajach zachodnich to minister finansów i spraw zagranicznych. W Polsce mamy teraz mniej ministrów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta