Polski tour de koronawirus
Rządzący zapracowali na brak zaufania społeczeństwa w sprawie pandemii. Właściwe oceny i prawdziwe informacje można – jeśli się chce – znaleźć w sieci.
Niestety, epidemia tylko częściowo przypomina wyścig kolarski. Kiedy czekamy przy szosie na przejazd uciekinierów, a potem peletonu, wiemy, że nieuchronnie nadjadą. Informują nas o tym megafony, doświadczenie i relacje w mediach. Możemy się mentalnie przygotować, dobrze ustawić i przyszykować aparat czy telefon do zdjęć. Ale kiedy już na horyzoncie szosy majaczą kolorowe koszulki, wiadomo, że kontakt z nimi potrwa zaledwie parę chwil, a cały wyścig przemknie nam przed oczami w ciągu kilku minut.
Przez siedem miesięcy do znudzenia lekarze, epidemiolodzy i wirusolodzy powtarzali nam, że jesienią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta