Bajka o królu LeBronie
Los Angeles Lakers wygrali szósty mecz finału z Miami Heat 106:93 i zdobyli 17. tytuł mistrzów NBA. LeBron James ma czwarty pierścień.
Świętowanie miało być już w piątek, ale skazywani na porażkę gracze z Florydy zagrali świetne spotkanie i zwyciężyli 111:108, a wściekły LeBron James szybko uciekł do szatni. Być może obawiał się, że to początek większych kłopotów i zapowiedź finałowej klęski, co na zawsze przypięłoby mu łatkę gwiazdy, która przegrywa w decydujących momentach.
W niedzielę nic z tych obaw nie zostało. Lakers postawili na twardą obronę i już przed przerwą wypracowali 28 punktów przewagi (decydująca okazała się druga kwarta). W tym momencie sprawa zwycięstwa była praktycznie rozstrzygnięta.
Liderzy Lakers błyszczeli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta