Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Z szarych Gliwic do kolorowego Paryża

24 października 2020 | Plus Minus
W roku 1974 gra Mieszka I  w filmie „Gniazdo”.  Przypominał momentami  Richarda Burtona czy Petera O’Toole’a
autor zdjęcia: Witold Rozmysłowicz
źródło: PAP/CAF
W roku 1974 gra Mieszka I w filmie „Gniazdo”. Przypominał momentami Richarda Burtona czy Petera O’Toole’a

ŁUKASZ JASINA Wojciech Pszoniak był jednym z najwybitniejszych aktorów w historii polskiego teatru. Dla masowej publiczności był jednak głównie gwiazdą kina. Moryc Welt, Robespierre, Dziennikarz/Stańczyk, Korczak – to tylko niektóre jego wybitne kreacje.

Są tacy, którzy twierdzą, że Wojciech Pszoniak się na wielkiego aktora nie zapowiadał, ale i tacy, którzy uważają, że od wczesnego dzieciństwa wielka kariera była mu pisana – jak jego sąsiad z gliwickiej ulicy Arkońskiej, o kilka lat młodszy Adam Zagajewski. Obydwaj urodzili się we Lwowie, ale wygnani z rodzinnych stron zamieszkali w szarych i nudnych Gliwicach, gdzie nawet jeśli trafiali się inteligenci, to byli oni przedstawicielami tzw. inteligencji technicznej. Wyjątkiem wśród gliwickiej elity był zamieszkujący tam aż do połowy epoki gomułkowskiej Tadeusz Różewicz.

Zagajewski zostawił nam obraz młodego Wojciecha Pszoniaka jako energetycznego, rudego, młodego człowieka, który miał się na początku lat 60. objawić jako aktorski talent. Nie było to zresztą w jego rodzinie niczym wyjątkowym. Starszy brat Wojciecha – Antoni – skończył krakowską szkołę aktorską już w latach 50. i gdy jego młodszy brat szedł w jego ślady, pracował już w tamtejszym Teatrze Starym. Po kilku latach na deskach tej sceny miał swoje pierwsze kroki stawiać i Wojciech, a jego brat miał pozostać tym „drugim Pszoniakiem" – podziwianym przez znawców teatru i grającym na najlepszych scenach Krakowa i Warszawy, ale szerzej niemalże nieznanym. Podczas gdy Antoni był aktorem zdystansowanym, Wojciech nie stronił od szarży – obydwaj uważali się za aktorów dobrych. Wszystko układało się jak w dobrej rodzinie – bez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11796

Wydanie: 11796

Zamów abonament