Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

I ziębi, i grzeje

24 października 2020 | Plus Minus
źródło: Shutterstock

Czy to już? Czy już jest sezon? No i czy w ogóle wypada pić, a tym bardziej przyznawać się do picia grzańca? Ortodoks przegna nas za zamysł profanacji wina, ale zostawmy strażników świętego ognia i spróbujmy odpowiedzieć na pytania od końca. Tym bardziej, że jak grzaniec zimą, tak sangria latem – bez względu na opinię winiarskiej konserwy – zdobywają serca milionów. No bo jeśli, z całą atencją dla wina, potraktujemy je jako napój, to dlaczego nie można czasem pić go z dodatkiem owoców?

Albo wody, zwykle gazowanej – wielki arystokrata i duchowny, kard. Adam Kozłowiecki nie zasypiał w Zambii bez lampki szprycera. „Za dużo wody" – poprawiał mnie tylko czasem z szelmowskim uśmiechem. Ale szprycer to inna sprawa. Do grzańca podobna jest śródziemnomorska, hiszpańska z pochodzenia, sangria. Wino z owocami i lodem znakomicie gasi...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11796

Wydanie: 11796

Zamów abonament