Tiry odporne na wirusa
Pandemia winduje ceny usług firm transportowych. Zamówień jest tak dużo, że brakuje samochodów i kierowców. ROBERT PRZYBYLSKI
– Jeździmy normalnie, nie mamy problemu z kolejnymi wymogami nakładanymi na przedsiębiorstwa transportowe. Roboty jest nie do przerobienia – przyznaje Łukasz Zawadzki, kierownik spedycji Sachs Trans. Pandemia spowodowała większy popyt np. na AGD.
Firmy narzekają jednak na brak samochodów – dostępnych pojazdów nie ma już od wielu tygodni – oraz kierowców, z których część znalazła zatrudnienie w branży kurierskiej na lokalnym rynku.