Warto o tym pomyśleć
Hiszpanie zapowiadają wojnę z reklamą hazardu w sporcie. Chcą traktować branżę bukmacherską tak samo jak tytoniową.
Nowe przepisy to kwestia czasu. Minister ds. konsumentów Alberto Garzón wysłał już do klubów piłkarskich list z przyjacielską radą, by niezwłocznie pochyliły się nad umowami sponsorskimi z bukmacherami, bo te od kolejnego sezonu będą zakazane. To żadna niespodzianka, bo rząd obostrzeniami groził już wiosną. Tymczasowo wprowadził je nawet jednym z antykoronawirusowych dekretów.
Garzón ministerialną tekę dostał w styczniu, kiedy lewicowy premier Pedro Sánchez w bólach formował swój drugi gabinet. Kompetencje jego ministerstwa są szerokie, bo obejmują nie tylko ochronę praw konsumentów, ale także regulację, nadzór oraz kontrolę nad branżą gier i zakładów wzajemnych.
35-letni minister nie próżnował i już po kilku tygodniach urzędowania wytoczył ciężkie działa, bo jego partia w trakcie kampanii wyborczej obiecywała chronić młodych przed uzależnieniem od hazardu.
– Przepisy muszą być podobne do tych dotyczących tytoniu. Nie regulujemy rynku sprzedaży tekstyliów, tylko pochylamy się nad sektorem, który ma istotny wpływ na zdrowie publiczne – deklarował Garzón.
Odsetek młodych (18–25 lat),...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta