Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak ukazują się nam Anioły

14 listopada 2020 | Plus Minus | Małgorzata Piwowar
źródło: reporter

Stanisław Fijałkowski, jeden z najwybitniejszych współczesnych malarzy zajmujących się abstrakcją, zmarł w dniu 98. urodzin. Zawsze twórczy i młody, jak nastolatek przyswajał sobie najnowsze technologie.

 

Gdy kilka lat temu miałem zaszczyt być kuratorem wystawy jego malarstwa w Greenpoint Projects, zatytułowałem ją (idąc za tytułem jednej z pokazywanych prac) „Młody człowiek wyrusza w podróż". I tak zostanie za każdym razem, gdy będę oglądał jego prace – wspomina Marek Bartelik, krytyk i historyk sztuki. – Z obrazami jest jak z ludźmi, często wystarczy jedno spojrzenie, żeby wiedzieć, czy coś nas łączy, czy nie. Stanisław Fijałkowski reprezentował w sztuce to, co uważam za najwartościowsze: umiejętność nawiązania intymnego, pozasłownego kontaktu z widzem, zamiast epatowania erudycją, cynizmem czy szokowania prowokacyjnym tematem. Robił to „bez wysiłku", ale stała za tym solidna baza warsztatowa, ogromna wrażliwość i ciekawość, wręcz głód świata. W ten sposób wydawał się zawsze młody, co staje się też widoczne, kiedy przyglądam się nowemu malarstwu, które wydaje mi się zmęczone światem, życiem, samym malowaniem.

Był uczniem, a potem asystentem Władysława Strzemińskiego. Przetłumaczył na język polski książki Wasyla Kandinskiego „Punkt i linia a płaszczyzna" oraz „O duchowości w sztuce", a także „Świat bezprzedmiotowy" Kazimierza Malewicza. „Jest rzadkością, aby artysta poświęcał czas na tłumaczenie tekstów innego artysty. To przecież ofiara z części własnego życia, wyrwana z własnej twórczości – pisała prof. Maria Poprzęcka w katalogu do jego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11813

Wydanie: 11813

Zamów abonament