Jan Paweł Wielki
Każda postać historyczna wymaga sprawiedliwej oceny całokształtu działalności. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że dokonany rzetelnie bilans życia i czynów Karola Wojtyły nie podważy jego wielkości – pisze historyk i były opozycjonista.
Wystarczyły dwa wydarzenia: reportaż TVN 24, ukazujący w niekorzystnym świetle kardynała Stanisława Dziwisza, oraz opublikowanie przez Watykan raportu w sprawie byłego kardynała Theodore'a McCarricka, aby w polskich mediach pojawiły się skrajnie negatywne i wypowiadane kategorycznym tonem oceny świętego Jana Pawła II.
Żadnych niuansów
Sławomir Sierakowski, ceniony przeze mnie publicysta „Polityki", w Radiu Onet stwierdził: „Jan Paweł II zniknął. W tym sensie, że dla tych, którzy go nie pamiętają, to żaden punkt odniesienia, a z kolei dla reszty staje się coraz bardziej wstydliwym elementem, którego lepiej nie wspominać". Jacek Żakowski w Wirtualnej Polsce sformułował następującą opinię: „Kardynał Dziwisz ciągnie na dno św. Jana Pawła II". Zuzanna Radzik, czołowa publicystka „Tygodnika Powszechnego", mówiła z dezynwolturą w TVN 24, że niezbyt ją obchodzi, jaki będzie los dziedzictwa polskiego papieża, chrześcijanie teraz mają przecież znacznie ważniejsze problemy. Profesor Stanisław Obirek – były jezuita i ksiądz – triumfalnie oświadczył, że watykański raport w prawie McCarricka to ostateczny cios w Jana Pawła II.
Politycy lewicy nie pozostają w tyle: Wiosna domaga się przemianowania placu Jana Pawła II we Wrocławiu na plac 1 Maja, a Robert Biedroń, kandydat lewicy w wyborach prezydenckich, twórczo rozwija tę ideę w Polsacie. Jego zdaniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta