Wszystkie miłości Fryderyka
JACEK MARCZYŃSKI Pseudorewelacje mediów szwajcarskich i brytyjskich miały odkryć nieznane dowody na homoseksualizm Chopina. Tymczasem jego życie uczuciowe zostało wielokrotnie opisane i jeśli są w nim tajemnice, to inne.
Obiektem erotycznych westchnień Chopina miał być szkolny przyjaciel Tytus Woyciechowski, a dowody na intymny związek wyciągnięto teraz z listów Fryderyka do niego. Istotnie, jest w nich sporo uczuciowych uniesień: „Nie lubisz, żeby cię całować. Dziś pozwól mi tego", „Nie chce mi się nowin pisać, tylko bym się z Tobą pieścił. Jeszcze raz daj mi się uściskać", „Idę się umywać, nie całuj mię teraz, bom się jeszcze nie umył".
Podobnych zwrotów znajdziemy więcej w tej obfitej korespondencji, dobrze znanej, bo cytowanej w wielu biografiach kompozytora, wydanej w oddzielnym tomie i powszechnie dostępnej w wyborze na stronach internetowych Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Trudno uznać je za mocny dowód, wpasowują się natomiast w konwencję epoki, w której uczuciowa wylewność była normą. Berlioz wyznawał Lisztowi: „tak cię kocham", ale nikt nie wywodzi z tego, by któryś z nich był gejem. Podobne jak Beethovena, który po kłótni ze swoim przyjacielem Wegelerem napisał do niego: „Przyjdę do Ciebie, aby rzucić się w Twoje ramiona". Obecne ekscytacje listami młodego Chopina przypominają za to rewelacje głoszone kilka lat temu na temat homoseksualnych podtekstów łączących harcerzy z Szarych Szeregów, a przedstawionych w „Kamieniach na szaniec". Dziś o tych twierdzeniach nikt nie pamięta.
Przyjemność na kanapie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta