Szukanie kompromisu między stronami umów najmu

Zarówno przy stole negocjacyjnym, jak i przed stołem sędziowskim liczy się w istocie to samo: znalezienie rozstrzygnięcia szanującego interesy każdej ze stron. Skoro cel jest taki sam, warto wybrać najprostszą drogę do jego osiągnięcia. Jacek Kosiński adwokat, kancelaria Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni Konrad Dyda prawnik w Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni

Nikogo nie trzeba przekonywać, w jak trudnej sytuacji znaleźli się właściciele galerii handlowych i wynajmujący w nich powierzchnie handlowe. Ostatnie ich zamknięcie właściwie na nowo otworzyło wszystkie problemy znane z wiosny i lata – zwłaszcza w kwestiach „czynszowych". Niestety, o ile problemy są podobne, o tyle sytuacja jest o wiele trudniejsza. W końcu przez ostatnie miesiące nie udało się odbudować obrotów sprzed pierwszego lockdownu, a jednocześnie zasoby finansowe wynajmujących i najemców są o wiele mniejsze. To z kolei może prowadzić do maksymalizacji oczekiwań każdej ze stron i powodowanych tym o wiele większych, niż przed kilkoma tygodniami, trudności w osiągnięciu porozumienia, a tym sam częstszego występowania na drogę sądową.

Umów należy dotrzymywać

Właściwie od marca – a więc od czasu pierwszego zamknięcia galerii handlowych – problem ich właścicieli oraz najemców powierzchni jest taki sam: czy nadal wykonywać zawarte w zupełnie innych realiach gospodarczych umowy najmu bądź dzierżawy? Niestety – także przez zmiany prawa dokonane w ramach „tarczy antykryzysowej" – na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Z tego względu, jak mało kiedy, sprawdza się prawnicze powiedzenie „to zależy".

Z jednej strony już starożytni rzymianie wiedzieli, że „umów należy dotrzymywać", a maksyma ta jest do dziś podstawą...