Rachunki za prąd wzrosną o kilkanaście procent
Od stycznia przyjdzie Polakom zapłacić nie tylko specjalną opłatę na utrzymanie węglowych elektrowni, ale też wyższą cenę samej energii elektrycznej, choć nie tak dużą, jak chciały firmy energetyczne.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych trzem sprzedawcom: Enei, Polskiej Grupie Energetycznej oraz Tauronowi. Od stycznia 2021 r. stawki tych firm wzrosną średnio o 3,5 proc. Zarówno PGE, jak i Enea walczyły jednak o znacznie więcej, bo o kilkunastoprocentowy wzrost cen. Podobnie zresztą jak Energa, która wciąż nie doszła w tej sprawie do kompromisu z prezesem URE. Na negocjacje ma jednak jeszcze czas. Jeśli Energa chce wprowadzić nowe taryfy od 1 stycznia, to musi uzgodnić ceny z regulatorem najpóźniej do 17 grudnia.
Nowe stawki
Wzrost taryfy średnio o ok. 3,5 proc. oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci za prąd więcej o ok. 1,5 zł miesięcznie. Głównym powodem podwyżek był nieznacznie wyższy, niż uznany przez regulatora za uzasadniony w taryfach obowiązujących w 2020 r., poziom ceny energii elektrycznej kupowanej przez sprzedawców, a także wzrost kosztów zakupu świadectw pochodzenia energii zielonej oraz efektywności energetycznej. – Prezes URE stoi na straży, by ostateczne ceny płacone przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta