Niewykorzystany potencjał polskiej Ekstraklasy
Przychody polskich klubów piłkarskich w 2019 roku rosły dzięki środkom z samorządów i spółek Skarbu Państwa. Na transferach zarobiono prawie dwie trzecie więcej niż rok wcześniej, a kibice chętnie wydawali pieniądze na stadionach. Podobnie jak kluby na pensje, mimo że większości z nich nie było na to stać. JAKUB MIKULSKI
Taki obraz finansów klubów piłkarskiej Ekstraklasy w 2019 r. rysuje raport „Rzeczpospolitej" i „Sportu". Ligi, która w prowadzonym przez UEFA rankingu spadła piąty raz z rzędu na kompromitujące 30. miejsce w Europie, m.in. za ligami takich krajów jak Białoruś, Kazachstan czy Azerbejdżan.
Analizie poddaliśmy dane z opublikowanego w październiku 2020 r. przez Ekstraklasa SA i firmę doradczą Deloitte rankingu przychodów klubów piłkarskich, ze sprawozdań finansowych samych klubów za 2019 r. oraz odpowiedzi samorządów i spółek SP na nasze pytania dotyczące udzielonego im wsparcia finansowego.
Przychody klubów Ekstraklasy
Po raz pierwszy od trzech lat przychody wygenerowane sumarycznie przez wszystkie kluby najwyższej klasy rozgrywkowej wzrosły. W 2019 r. wyniosły 572,3 mln zł i były o 8,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. Ale to i tak niemal 7 mln mniej od rekordowego 2016 roku. Tyle tylko że wtedy do przychodów ligi liczone były wpływy Legii Warszawa z tytułu uczestnictwa w grupowej fazie rozgrywek Ligi Mistrzów.
Z naszych szacunków wynika, że co najmniej połowa wzrostu przychodów ogółem w 2019 r. była możliwa przede wszystkim dzięki zwiększeniu środków publicznych zaangażowanych w kluby Ekstraklasy. Kluby, jak wskazuje na to sama Ekstraklasa w raporcie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta