W tym roku najłatwiej będzie o pracę w wielkich miastach
Najlepsze perspektywy dla lokalnych rynków rysują się w regionach mocno zurbanizowanych. Najsłabsze – na obszarach turystycznych i w małych miejscowościach bez przemysłu – wynika z prognoz ekspertów przygotowanych dla „Rz". ANNA CIEŚLAK-WRÓBLEWSKA
Kryzys pandemiczny w 2020 r. stosunkowo najmocniej uderzył w rynki pracy takich województw, jak zachodniopomorskie, pomorskie, śląskie, lubuskie, małopolskie i podkarpackie. To tam wzrost stopy bezrobocia w grudniu 2020 r. w porównaniu z grudniem 2019 r. był największy i wynosił co najmniej 1,2 pkt proc. A jak będzie wyglądał rok 2021? Gdzie o pracę będzie najłatwiej, a gdzie możliwości jej znalezienie będą mocno ograniczone?
Słabo nad morzem
Jak zgodnie podkreślają eksperci, w tym roku lokalne rynki pracy szczególnie mocno podlegać będą ogólnym tendencjom zmieniającym się w rytm sytuacji pandemicznej w kraju i na świecie. – Najtrudniejszej sytuacji spodziewamy się w I kwartale, ze względu niepewność na panującą w gospodarce. A jeśli chodzi o regiony, to trudno o dobre perspektywy dla tych miast, gmin i powiatów czy nawet całych obszarów, które nasycone są usługami turystycznymi, hotelarstwem i gastronomią oraz instytucjami kultury – podkreśla Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Problemów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta