Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zaginiona kolonia Roanoke

22 stycznia 2021 | Rzecz o historii | Krzysztof Jóźwiak
źródło: British Museum
Jedna z akwareli Johna White’a przedstawiająca Indian z Roanoke
autor zdjęcia: John White
źródło: British Museum
Jedna z akwareli Johna White’a przedstawiająca Indian z Roanoke
Drzewo z napisem „CRO” – przygotowanym na potrzeby filmu „Roanoke: The Lost Colony” (2007 r.)
źródło: Fort Raleigh National Historic Site
Drzewo z napisem „CRO” – przygotowanym na potrzeby filmu „Roanoke: The Lost Colony” (2007 r.)

Co się stało z ponad setką kolonistów osiedlonych na wyspie Roanoke w 1587 r.? Losy mieszkańców tej pierwszej angielskiej osady w Ameryce Północnej od wieków pozostają nieznane.

John White wyskoczył z szalupy i brodząc w płytkiej wodzie, wyszedł na piaszczysty brzeg Roanoke. Zamiast radości z powrotu czuł narastający niepokój. Jeszcze wczoraj wieczorem, kiedy z pokładu „Hopewell" dostrzeżono ogień płonący w głębi wyspy, gubernator wierzył, że to znak od kolonistów, których zostawił tu trzy lata temu, wyruszając po pomoc do Anglii. Niestety, pora była późna, zmierzchało i z zejściem na ląd trzeba było zaczekać do wschodu słońca. Rankiem, na plaży, panowała jednak martwa cisza. White nakazał swoim ludziom forsowny marsz w stronę City of Raleigh – tę nadaną zdecydowanie na wyrost nazwę nosiła pierwsza angielska osada w Ameryce wybudowana u północnego krańca wyspy. Wciąż miał nadzieję, że za chwilę zobaczy swoją córkę i wnuczkę, która dokładnie tego dnia, 18 sierpnia 1590 r., kończyła trzy lata.

Po wejściu do lasu uwagę zwiadowców zwróciło duże drzewo rosnące przy ścieżce prowadzącej do osady. Ktoś zdarł z niego spory płat kory i w pniu wyciął trzy litery – CRO. Roanoke witała ich zagadkami. Niebawem między drzewami zamajaczyły ziemne wały niedużego fortu. Gubernator spostrzegł, że w trakcie jego nieobecności osadnicy wznieśli palisadę. Brama fortu była jednak otwarta, zwisała smętnie na zardzewiałych zawiasach. Niedaleko wejścia na jednym z ociosanych słupów wyryto napis: CROATOAN. Po otoczonym wałami i ostrokołem placu hulał wiatr....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11868

Wydanie: 11868

Spis treści

Nieprzypisane

Zamów abonament