Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Partia błogiego bezruchu

23 stycznia 2021 | Plus Minus
Donald Tusk  umiał zaskakiwać. W roku 2001 był odbierany jako pasywny, wygodny rezydent świata polityki, gotów tak naprawdę ją porzucić dla mniej stresującego zajęcia. I nagle zmienił się w jednego z głównych rozgrywających, twórców projektu o nazwie „Platforma Obywatelska”. Wygrywał kolejne wojenki wewnątrz swojej partii: Andrzej Olechowski  został zmarginalizowany na samym początku; Maciej Płażyński, trzeci z „tenorów” wyrażający aspiracje umiarkowanych konserwatystów z AWS – niedługo potem
autor zdjęcia: Witold Rozbicki
źródło: reporter
Donald Tusk umiał zaskakiwać. W roku 2001 był odbierany jako pasywny, wygodny rezydent świata polityki, gotów tak naprawdę ją porzucić dla mniej stresującego zajęcia. I nagle zmienił się w jednego z głównych rozgrywających, twórców projektu o nazwie „Platforma Obywatelska”. Wygrywał kolejne wojenki wewnątrz swojej partii: Andrzej Olechowski został zmarginalizowany na samym początku; Maciej Płażyński, trzeci z „tenorów” wyrażający aspiracje umiarkowanych konserwatystów z AWS – niedługo potem

PIOTR ZAREMBA Pogłoski o śmierci Platformy są grubo przedwczesne. Jednak ani Grzegorz Schetyna, ani Borys Budka, ani nawet Donald Tusk nie mają dziś recepty, jak przestawić narrację o Polsce z torów, jakie wytyczył Jarosław Kaczyński.

Dwudziesta rocznica założenia Platformy Obywatelskiej nie będzie hucznie obchodzona. Zyskała za to groteskowy komentarz. Oto odchodzący z klubu PO senator Jacek Bury przypuścił atak w wywiadzie dla Interii: „Platforma umiera, umiera, ale umrzeć nie może. PO trzymają pieniądze. Kiedy jednak patrzę na nastroje, sprawczość, determinację i działania kierownictwa partii, to mam wrażenie, że jest to projekt w fazie schyłkowej. Spodziewam się, że przed wyborami za 2,5 roku, kiedy PO nie będzie miała dobrych notowań, a nie będzie ich miała, nastąpi exodus wielu polityków" – prorokuje skądinąd kompletnie nieznany senator z Lublina. Sam przechodzi do Polski 2050 Szymona Hołowni.

Kłopotliwe drgawki

Jeśli zapytałbym dziś w PO, gdzie jesteście na osi lewica-centrum-prawica, to zaczęliby drapać się po głowie i zerkać na Budkę. Pytaliby: »Borys, ale gdzie mamy być? Dostosujemy się do wszystkiego. Powiedz nam, gdzie mamy być? Staniemy, gdzie chcesz, Borys«. A Borys i dwór patrzą na sondaże i się głowią: »Może bardziej na lewo? A nie, nie, jednak na prawo. Hmm... nie, nie, może stójmy w środku«. Jest kompletne pomieszanie" – zabawny i jakoś tam celny to opis sytuacji autorstwa Burego. Nie zmienia tego fakt, że sam senator nie przedstawił w swoich pierwszych wywiadach jednego świeżego przykładu własnej agendy programowej czy choćby pomysłu wizerunkowego. Ba,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11869

Wydanie: 11869

Zamów abonament