Na przykład Majewski
Wielki to był artysta, inteligentny, wrażliwy i zabójczo dowcipny. Zmarł po czterdziestce, w sumie niewiele po sobie zostawił, ale legenda przetrwała. Nie wiedzieliśmy jednak, że Wiesław Dymny miał dar prorokowania. A miał, czego dowodem jego klasyczny monolog z „Piwnicy Pod Baranami".
„Dość już tego całego memłania. Weźmy przykład z Majewskiego. Ten nie memła, a jak coś powi, no to boki zrywać". Słusznie, panie Wiesławie, Michał Majewski nie memła i nigdy nie memłał. Przez lata dziennikarz, a zaczynał w „Rzeczpospolitej", dał się poznać jako rasowy reporter śledczy i walił prosto z mostu, nie memłał. Nie chodził na kompromisy, wierzył, że prawda i uczciwość go obronią. Może i obronią, ale nie przed tymi sądami. Tego nie przewidział.
Właśnie został prawomocnie skazany na 18 tys. zł grzywny za to, że w czerwcu 2014 roku bronił komputera przed agentami ABW, którzy wtargnęli do redakcji „Wprost". Jak pamiętamy, tygodnik ujawnił aferę podsłuchową i kompromitujące rząd Tuska nagrania trafiły do sieci oraz na łamy pisma. Tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta