Pan kiedyś stanął nad brzegiem

źródło: Archiwum autora

Kasr al-Jahud. Do wody prowadzą szerokie schody. Uwaga na obowiązującą zasadę: nie można się zanurzać w całości, jedynie rękę lub nogę!

źródło: Rzeczpospolita

JAKUB KOWALSKI Skaranie boskie z Chrztem Pańskim: odbył się zapewne nad brzegiem Jordanu, pytanie – którym.

Radio Watykańskie z dumą podało, że w niedzielę 10 stycznia, w katolickie święto Chrztu Pańskiego, po raz pierwszy od 56 lat uroczystości liturgiczne odbyły się w miejscu rzeczywistego Chrztu Pańskiego. Chodzi o miejscowość Kasr al-Jahud (po arabsku – Zamek Żydów), leżącą w Autonomii Palestyńskiej, kilka kilometrów od biblijnego Jerycha, niedaleko ujścia Jordanu do Morza Martwego. „To historyczne wydarzenie. Teren wokół ponownie staje się miejscem pokoju i modlitwy. Niestety, w 1967 roku straciliśmy to miejsce i teraz wracamy na nowo sprawować Eucharystię" – mówił szczęśliwy ojciec Ibrahim Faltas, egipski franciszkanin posługujący z Kustodii Ziemi Świętej, która sprawuje pieczę nad wiernymi w Izraelu, Autonomii Palestyńskiej, Jordanii, Syrii, Libanie. Ojciec opowiadał, że z chrztem Jezusa Kasr al-Jahud wiąże tradycja: 100 lat temu zbudowano tam klasztor pod wezwaniem Jana Chrzciciela, gdzie teraz odbyły się uroczystości.

Dzieje tego kawałka ziemi i wody są burzliwe. W 1948 roku, po utworzeniu państwa żydowskiego, nadrzeczne terytorium należało do Jordanii. Po wojnie sześciodniowej, wspomnianej przez ojca Faltasa, Qasr al-Yahud zostało zajęte przez Izrael wraz z Zachodnim Brzegiem. Niby to autonomia, tymczasem trudno się rządzić, gdy nad rzeką armia zaminowała 55 hektarów i przez lata miejsce nie było dostępne – wstęp możliwy jedynie z wojskową przepustką i pod eskortą.

W...