Pałac Elizejski w zasięgu Le Pen
Na 14 miesięcy przed wyborami kandydatka skrajnej prawicy zbiera niemal takie samo poparcie co Macron. To wielkie zagrożenie dla Unii.
Wyniki sondażu przeprowadzonego przez renomowany instytut Harris International są tak szokujące, że ankieterzy chcieli, aby pozostały one w odniesieniu do danych o drugiej turze wyborów poufne.
Dotarł jednak do nich dziennik „Le Parisien" i tygodnik „L'Express". Okazuje się, że w głosowaniu, które odbędzie się 23 kwietnia 2022 r., Marine Le Pen uzyskałaby 48 proc. głosów wobec 52 proc. dla obecnego prezydenta. To już różnica, która niemal mieści się w granicach błędu statystycznego (3 proc.). I pierwszy raz, kiedy liderka skrajnej prawicy jest tak blisko zdobycia władzy. W ostatnich wyborach w maju 2017 r. uzyskała ona w drugiej turze 34 proc. głosów, pozostawiając 66 proc. poparcia dla Macrona.
Zanik lewicy i prawicy
Ankieterzy Harrisa ustalili, że aż co trzeci Francuz, który w pierwszej turze poparłby kandydata gaullistowskiego ugrupowania Republikanie, w drugiej turze oddałby głos na Le Pen. Jednocześnie wyborcy lewicy masowo powstrzymaliby się od pójścia do urn. To część elektoratu, gdzie wielu uważa Macrona za zdrajcę. Dla nich to polityk, który, choć karierę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta