Nie nos dla tabakiery, ale tabakiera dla nosa
Zmiany planowane w kodeksie postępowania cywilnego mają ułatwić pracę sądom, ale wbrew prawom obywateli: to łatwe dla sądu doręczenia, posiedzenia niejawne zamiast rozpraw oraz jeden sędzia zamiast trzech.
Sejm zajmuje się obecnie rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (druk nr 899) z 15 stycznia 2021 r., który w ramach zmian ustawy z 2 marca 2020 r. – tzw. tarczy covidowej – przewiduje zmiany dotyczące postępowań przed sądami powszechnymi, administracyjnymi oraz Sądem Najwyższym. Projekt przywołuje mi na myśl postawione przez Ignacego Krasickiego w XVIII w. pytanie: czy nos dla tabakiery, czy ona dla nosa? Innymi słowy, czy obywatel jest dla sądu, czy sąd dla obywatela?
Rok od ustania epidemii
Projekt przewiduje stworzenie prawnej fikcji doręczeń na adres e-mail adwokata, a za datę doręczenia uznaje się następny dzień roboczy od chwili wprowadzenia korespondencji przez sąd do środka komunikacji elektronicznej. Projektowany przepis zakłada, że każda wprowadzona do systemu przesyłka dociera do adresata, a przecież wiadomo, że tak nie jest. Każdy, kto korzysta ze skrzynki e-mailowej, nie raz doświadczył tego, że wiadomość w ogóle nie dotarła albo wylądowała w tzw. spamie. Przyjęcie fikcyjnej zasady, że datą doręczenia jest dzień następny po dacie wysłania przesyłki przez sąd (wprowadzenia korespondencji do środka komunikacji elektronicznej), jest sprzeczne z istniejącą w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta