Partnerstwo dla przyszłości: brakujące ogniwa
Jeżeli chcemy, by fundusze unijne na lata 2021–2027 nie były tylko pompką do wstrzykiwania pieniędzy, trzeba przestawić wiele dotychczasowych wektorów.
W pełni zgadzam się z tezami artykułu prof. Jerzego Hausnera i Jakuba Wygnańskiego pt. „Pozorowane partnerstwo" („Rzeczpospolita", 2 lutego 2021 r.). Trwają otwarte konsultacje dotyczące Umowy Partnerstwa. To dokument określający listę spraw priorytetowych, kluczowych dla przyszłości kraju, przygotowywany zarówno dla potrzeb UE w perspektywie finansowej do 2027 (będzie podstawą do podziału pieniędzy z Unii w perspektywie budżetowej 2021–2027 – red.), ale przede wszystkim dla nas, dla wszystkich polskich partnerów: samorządów, organizacji pracowniczych i obywatelskich ośrodków naukowych etc.).
Wydłużyć konsultacje
Jeśli konsultacje „Partnerstwa" nie mają być fikcją, trzeba wydłużyć czas ich trwania i sprawić, że ośrodki rządowe poważnie potraktują sam przebieg dialogu oraz jego efekty. I trzeba przedstawić istotne dla nadchodzących lat, ale i projektów rekomendacje postcovidowe (a wirus zmienił wiele w różnych dziedzinach życia), jak choćby te, które powinny być zawarte w nieistniejącym jeszcze niestety dokumencie „Krajowy plan odbudowy". Dopiero wtedy we wspólnej pracy można będzie określić puste dzisiaj pola w tabelkach końcowych tego dokumentu, które mają pokazywać wskaźniki osiąganych rezultatów w ważnych dla przyszłości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta