Uwolnieni od franków nie sypną okazjami
Masowych wyprzedaży nieruchomości kupowanych na kredyty w szwajcarskiej walucie na razie nie widać.
Umów o kredyty we frankach na koniec ub.r. było niespełna 428 tys. Spłacało je 745 tys. osób; to głównie małżeństwa. Fala pozwów ruszyła w 2019 r. Zbierane „ręcznie" miesięczne statystyki pokazują, że ok. 90 proc. ostatnich wyroków jest dla klientów korzystnych. Wojciech Orzechowski, inwestor i deweloper, mówił niedawno na naszych łamach, że na rynku pojawiają się mieszkania oferowane przez osoby, które wygrały procesy.
Smutne transakcje
Pośredniczka Joanna Lebiedź, ekspertka Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości (PFRN), zauważa, że spektakularny wysyp „pofrankowych" mieszkań był zauważalny w latach 2012–2016, zanim jeszcze klienci mogli liczyć na wygrane czy negocjacje z bankiem. – W tamtym czasie mieliśmy „smutne" transakcje ludzi zmuszonych do sprzedawania mieszkań czy domów, ponieważ kryzys zbiegł się ze spadkiem cen nieruchomości oraz ze wzrostem kursu franka – mówi Joanna Lebiedź. – Największy skok rat odnotowano w czarny czwartek 15 stycznia 2015 r.Frank z 3,54 zł wskoczył na 5,19 zł. Klienci, którzy zaciągając kredyt, mieli ratę np. 1,5 tys. zł, stanęli w obliczu konieczności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta