Delegalizacja konkretnej osoby
Im bardziej Bodnar wytykał psucie prawa, tym bardziej władza miała go dość – mówi prof. Ewa Łętowska.
Przewidywała pani taki wyrok Trybunału Konstytucyjnego?
Był przewidywalny od dawna, a już na pewno od serii pytań zadanych rzecznikowi w czasie rozprawy.
Czy kwestia okresu przejściowego między kadencjami rzecznika
to autentyczny problem konstytucyjny, czy raczej wydumany?
Tu nie ma żadnego problemu konstytucyjnego. Został on sztucznie wykreowany. Podstawa prawna działania rzecznika składa się z dwóch oddzielnych kawałków tworzących jednak całość: formalnej kadencji oraz sytuacji pełnienia obowiązków po jej upływie, do wyboru następcy przez dwie izby parlamentu. Teraz to formalnie rozdzielono. Pytanie tylko po co.
Po co więc ten wyrok zapadł?
Najbardziej interesujące były spływające z ust sędziego sprawozdawcy piękne frazy o zaufaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta