Wkręcanie to nie grzech
Teledysk Adu „Lecimy ze Smoleńska z powrotem" jest sensacją internetu. Artystka modli się czy kpi?
Smoleński clip performerki Ady Adu Karczmarczyk (ur. 1985) do niedzieli miał 300 tysięcy odtworzeń, w poniedziałek 100 tysięcy więcej. Mrożek pisał, że kicz to słowiańska specjalność, a Adu występuje ze złotą gitarą w kształcie samolotu i hasłem „Pamięć i nadzieja" na pasku. Śpiewa o katastrofie smoleńskiej, która podzieliła Polskę i Polaków.
Discopolowcom z błogosławieństwem Jacka Kurskiego mogłoby to ujść na sucho. Ale Adu w komunijnym stroju? Przecież sugeruje pojednanie i miłość! Tak jakby symulator lotu pomógł nam uwierzyć, że prezydencka delegacja wróciła z Katynia cała i zdrowa. Jakby nie podzielił Polaków instrumentalizowany przez polityków narodowy dramat.
W finale teledysku widzimy symbole Boga, zaś kostka do gitary, uniesiona przez Adu wysoko, ma biel komunijnego opłatka i kształt serca. Ale może to LSD? Tu łączenie katolickiego z awangardowym myli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta