Łamigłówki pragmatyków
Sprawę Funduszu Odbudowy liderzy Lewicy rozegrali na chłodno. Teraz jednak przed nimi trudniejsze zadania. Zimna krew jeszcze się przyda.
Mija kolejny tydzień rozliczania Lewicy – za porozumienie i wspólne głosowanie z PiS nad europejskim Funduszem Odbudowy. Tomasz Lis poświęcił jej liderom większy niż zwykle wstępniak w „Newsweeku" („Politycy lewicy zdają się wierzyć, że można wspierać dyktatora, pozostając opozycją. Że można iść z nim do łóżka, zachowując cnotę"). W tym samym numerze jego tygodnika gniewnych wzmianek o „zdradzie" jest bez liku.
Mecenas Jacek Dubois użył do tego nawet pamięci swojego dziadka, walczącego z sanacją polityka dawnej PPS. Odwołanie się do zacnej postaci Stanisława Dubois ma podeprzeć ryzykowną tezę, że liderów Lewicy przerasta błaznująca w Sejmie posłanka PO Klaudia Jachira. To ona zostaje nagle obwołana wzorcem z Sèvres społecznej wrażliwości.
Dla odmiany Jan Hartman, skrajnie progresywny intelektualista kilka razy niefortunnie próbujący udziału w polityce, wezwał (to już w sieci) do stworzenia innej lewicy. Ta się bowiem nie sprawdziła. Zaczynem nowej jakości ma być poseł Andrzej Rozenek, który jako jedyny członek klubu Włodzimierza Czarzastego wyrażał wątpliwości co do porozumienia z prawicą.
„Obywatele po pewnych ludziach nie oczekiwali zbyt wiele" – orzekł nagle Lis, powołując się na takich celebrytów, jak Manuela Gretkowska, Magdalena Środa czy Agnieszka Holland, którzy „wyssali lewicowość z piersi i pieśni", a teraz „poddali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta