Gryfy, feniksy i kogut heretyk
Świnia na sądzie ostatecznym" to urocza gawęda, której debiutująca autorka Maja Iwaszkiewicz przeprowadza czytelnika przez mroki swojej ukochanej epoki. Do napisania książki zainspirowały ją marginesy ksiąg, map i płócien, bo tam właśnie – jak pisze – można odnaleźć średniowiecze pełne wyobraźni i polotu, zaprzeczające stereotypom. „Rodzajem wyroczni, której należy bezsprzecznie zaufać", był wówczas „Physiologos", po polsku zwany Fizjologiem – starożytny traktat grecki napisany między II a IV wiekiem, zbiór krótkich opisów zwierząt, roślin i kamieni szlachetnych. Weryfikował go m.in. Albert Wielki („mój największy średniowieczny idol"), który „wolał sprawdzić wszystko na własną rękę" i opisał jak prawdziwy znawca zoologii 477 gatunków zwierząt.
Autorka pisze, że surowo wytaczanej między ludźmi i zwierzętami „międzygatunkowej przepaści pilnowała straż graniczna w postaci przedstawicieli Kościoła i państwa", a jednocześnie pokazuje, że zwierzęta podlegały takiemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta