Zbrodnia w katedrze
To podróż dużo dalsza niż te kilkaset metrów dzielące Wawel od Skałki. Sięgająca dużo głębiej niż kilkaset lat w przeszłość, do chwili męczeństwa świętego biskupa. I pomimo całego tego dystansu, jaki nie tyle pokonuje, ile reprezentuje, coraz bardziej aktualna. Z każdym rokiem, a w ostatnim czasie nawet miesiącem, to podróż coraz bliższa ciału. Temu, co się wokół i w nas samych dzieje. Procesja – w tym roku samotna, pozbawiona udziału wiernych – do przyszłości.
Kadłubek, Długosz, Gall Anonim, wielu pomniejszych kronikarzy myli się w zeznaniach i szczegółach. Trudno od nich wydobyć konkretną informację, w pełni wiarygodne i wyczerpujące sprawozdanie, protokół rozbieżności między Bolesławem a Stanisławem, królem i biskupem. Ale rozbieżność zeznań bywa czasami informacją cenniejszą niż ich podobieństwo. Mówi o tym, że sprawa, jaka stanęła między tronem a ołtarzem, jest z rodzaju tych nieuchwytnych i uniwersalnych jednocześnie. Za rękę dadzą się złapać tylko aktorzy drugo- i trzecioplanowi. Bo oczywiście, że przewinęły się tam zarówno ambicja, jak i pycha oraz żądza władzy. Ale każda z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta