Disco Polo ma klasę
Na Podlasiu disco polo jest tak popularne jak country w Ameryce, naturalne jak trawa na łące. Tutaj nie ma ono złych skojarzeń – uważa wiceburmistrz Michałowa. W tamtejszym liceum kształcą się przyszłe gwiazdy estrady.
W drodze do Michałowa już od Białegostoku prowadzą mnie przydrożne reklamy Pierwszej Szkoły Disco Polo utrzymane w tonacji różowozłotej, ze zdjęciem młodych ludzi przy mikrofonie. Na miejscu większe wrażenie robi drewniana zabudowa, zwłaszcza cerkiew św. Mikołaja z lśniącą złotem kopułą, aniżeli schowany za nią masywny Zespół Szkół – szkoła podstawowa i liceum ogólnokształcące, bo technikum z klasami rolniczą i mechaniczną upadło już dawno. Nie sposób się zresztą pomylić, gdyż na fasadzie wiszą wielkie banery z logo szkoły i hasłem: „Wygraj swoje marzenia w liceum w Michałowie". Co prawda w środku muzycznych śladów do tej pory brakowało, lecz po trwającym właśnie remoncie placówki to się zmieni. Oto podłoga na korytarzu będzie wykonana z płyt winylowych i CD zatopionych w pleksi; na parterze powstanie kawiarenka z eksponatami muzycznymi, w sam raz na kameralne koncerty i konkursy karaoke. W podziemiach już od jesieni działa profesjonalne studio nagrań, na które – instrumenty muzyczne i sprzęt nagraniowy – michałowski samorząd wyłożył prawie 300 tys. zł, choć w planach było mniej. Władza wspiera szkołę, bo to znakomita promocja gminy: wiceburmistrz Konrad Sikora mówi o ekwiwalencie reklamowym rzędu 2 mln zł. Na discopolowy lep złapały się media mówiące o fenomenie Michałowa, nadawały stąd telewizje śniadaniowe, film dokumentalny tworzy Vita...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta