Będzie dobrze i spokojnie
O premierze „Ksiąg Jakubowych" w prestiżowym Thalia Theater w Hamburgu, najważniejszej niemieckiej nagrodzie teatralnej Faust za „Der Boxer" i różnicach w niemieckim i polskim teatrze mówi ceniona reżyserka Ewelina Marciniak.
Plus Minus: Niedługo premiera noblowskiej powieści Olgi Tokarczuk w hamburskim Thalia Theater. Czy odesłała już pani książki noblistce, po tym jak udzieliła wywiadu włoskiej prasie i porównała w niektórych kwestiach Polskę do Białorusi?
Może gdyby Olga Tokarczuk była postacią, która chce prowokować albo pisać czy mówić coś, co irytuje jakąkolwiek stronę debaty publicznej – atak byłby zrozumiały. Ponieważ jest inaczej, użyto manipulacji. W sumie to przykre, a pokazuje też, gdzie Polska się znajduje i jaka jest obecnie.
My tu sobie ironizujemy, a być może sporo osób dało się nabrać na hejt wobec noblistki, oparty na manipulacji rodem z propagandy Jerzego Urbana.
Mnie odsyłać książki komukolwiek jest tym trudniej, że zostały w Polsce, gdzie mnie teraz nie ma. Poza tym „Księgi Jakubowe" są pełne moich notatek. Mam zwyczaj pisania po książkach, podkreślania ważnych dla mnie fragmentów. W ten sposób zaznaczam pierwsze interpretacje i interpretacyjne tropy. To dla mnie wiedza bezcenna. Kiedy wracam do książki, na przykład podczas pracy nad adaptacją, a ktoś pokazuje mi fragment w swoim komputerze, nie mogę go w pełni zinterpretować ani zorientować się, jaką gra rolę w spektaklu, dopóki nie przeczytam go w moim egzemplarzu książki. Również dlatego lubię wracać do tych utworów, które...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta