Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kilka słów o białym koniu

10 lipca 2021 | Plus Minus | Bogusław Chrabota

Powrót do Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska jest i zapewne pozostanie transferem sezonu. Trudno odgadnąć, czy zrewolucjonizuje polską politykę. To okaże się post factum. Niemniej o przełomie można mówić już dzisiaj. I jest to przełom mentalny po obu stronach sporu, bo znów mamy obie strony. Jak niegdyś. A wszystkie inne podziały sceny politycznej chwilowo przestają się liczyć.

Kiedy jesienią 2014 roku, tuż po ogłoszeniu, że Donald Tusk będzie z poparciem Angeli Merkel kandydował na przewodniczącego Rady Europejskiej, napisałem, że to pierwszy Polak z taką rolą w Europie od czasów jagiellońskich, dotknęła mnie fala hejtu. Klasyka, rzec można. Zamiast docenić, że Polska, w tym czasie wciąż jeszcze prymus i beniaminek europejskich elit, obsadzi tak prestiżową funkcję, polityczni przeciwnicy Tuska i tzw. prawicowe media wylali na niego całą beczkę pomyj. Tusk w tej narracji był popychadłem Niemiec, marionetką w rękach Merkel, rejterował przed polskim wymiarem sprawiedliwości. I w ogóle do niczego się nie nadawał, by już nie wspomnieć o rzekomym braku zdolności czy umiejętności językowych. Nie tylko nie wróżono mu sukcesu, ale zakładano krótką i kompromitującą karierę na brukselskich salonach.

Absurd, nieprawdaż? Zamiast...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12009

Wydanie: 12009

Zamów abonament