Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Droga trampek na salony

10 lipca 2021 | Plus Minus | Joanna Bojańczyk
autor zdjęcia: Tatsiana Maeuskaya
źródło: ALAMY/BE&W

Kolekcjonerska pasja przekracza kolejne granice. Do światowych domów aukcyjnych zaczynają się wdzierać produkty modowe. I biją rekordy. Niektóre unikatowe buty sportowe uzyskują dziś wyższe ceny niż dzieła uznanych malarzy.

Buty jak buty, pomyśli zapewne większość ludzi. Zwykłe, sportowe. U nas nazwano je kiedyś adidasami, bo wtedy była to najbardziej znana marka na rynku i nazwa przyczepiła się do nich na stałe, mimo protestów konkurencji: Pumy, New Balance, Nike... Adidasy stały się nazwą generyczną. Po francusku „basket" (od gry w koszykówkę), po angielsku sneakersy, po włosku tak samo. I po polsku także powoli przechodzimy na tę angielską nazwę.

Jeszcze jakieś 20 lat temu takie buty można było znaleźć w sportowych szatniach. Dzisiaj stały się masową modą, nosi je cały świat, od dzieci po staruszków, którzy odkryli, jak są wygodne. Dla młodych ludzi są formą ekspresji – twój but mówi, jaką wyznajesz muzykę, jakich masz idoli sportowych. Nowe modele są kołem napędowym całej branży fashion. Sektor, jak podaje „New York Times", ma wartość 115 miliardów rocznie. Nic na rynku mody nie sprzedaje się dzisiaj tak dobrze.

Stały się takim fenomenem społecznym, że zasłużyły na wystawę Art of Sneaker, otwartą w maju w londyńskim Muzeum Designu. Trafiło na nią 270 par butów. Najnowsze – Futurecraft Strung 3-D zaprojektowane dla marki Adidas w studio Kram/Weisshaar i wydrukowane w drukarce 3D. Najstarsze – płócienne trampki Converse z 1919 roku, wzruszająco zużyte, ale jeszcze nadają się do włożenia. Współczesne, stuprocentowo plastikowe buty w zasadzie nie są przeznaczone...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12009

Wydanie: 12009

Zamów abonament