Zaszczep się, nie zabijaj!
W pierwszym odruchu bardzo się ucieszyłem, gdy przeczytałem wezwanie warszawskiego metropolity Kazimierza Nycza do proboszczów, by zachęcali wiernych do udziału w szczepieniach. Tym bardziej że dane są bezlitosne. Mapa poziomu zaszczepienia jest odwrotnie proporcjonalna do mapy religijności. Najmniej szczepień wykonano w tradycyjnie najbardziej religijnej południowej i wschodniej Polsce. Więc zachęcający do szczepień głos Kościoła, który dla osób religijnych wciąż jest autorytetem, może okazać się decydujący. Przytłaczająca większość lekarzy i specjalistów wskazuje, że nie istnieje inny sposób na pokonanie pandemii niż zaszczepienie jak największej liczby osób. Co dobrze widzimy dziś w krajach, w których to zrobiono. Gdy pojawił się wariant Delta, nawet tam, gdzie liczba zakażeń rośnie, dzięki szczepieniom statystycznie lżejszy jest przebieg choroby, mniej jest hospitalizacji i zgonów.
Po pewnym czasie stwierdziłem jednak, że właściwie nie należy wcale się cieszyć z decyzji kard. Nycza. Tylko raczej zastanowić, dlaczego, po pierwsze, takie wezwanie pojawiło się tak późno (formalnie list kardynała jest odpowiedzią na wezwanie wojewody mazowieckiego), a po drugie, dlaczego tylko jeden biskup zdecydował się na takie działanie. Przecież przez te miesiące, które minęły od początku akcji szczepień, w umysłach wielu osób wierzących pojawiły się wątpliwości moralne – podsycane przez niektórych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta