Skazani na walkę z wirusami
Rodziny zmarłych na Covid-19 nie mają wątpliwości, czy się szczepić – mówi prof. Robert Flisiak, lekarz zakaźnik.
Trwa walka o to, by przeciwko Covid-19 zaszczepiło się jak najwięcej osób. Jak pan ocenia te działania?
Nie wiem, czy ta walka ma sens, bo teraz już się nikogo do szczepień nie zmusi. Wszelkie możliwe promocje, zachęty zostały już wykorzystane. Polacy nie palą się do jakichkolwiek szczepień, więc mogliśmy przewidzieć, że dynamika będzie słabnąć.
Ale w Polsce ruchy antyszczepionkowe nie są jeszcze tak silne jak w innych krajach. Wciąż powszechnie szczepi się dzieci.
Liczba odmów zaszczepienia dzieci niestety rośnie. Jednak co do zasady akceptujemy fakt, że dzieci muszą być szczepione. Natomiast Polacy do szczepienia dorosłych od zawsze podchodzili sceptycznie, co widać po corocznym szczepieniu przeciw grypie. Dlatego uważam, że taka wolność wyboru, jaka jest obecnie, nie do końca się sprawdza. Myślę nawet, że jeśli jesienią znów trzeba będzie wprowadzić lockdown i będzie on większy w tych firmach, w których jest mniej zaszczepionych osób, to sami pracodawcy znajdą sposób, by „motywować" do szczepień osoby sceptyczne. Poza tym spodziewam się powrotu zainteresowania szczepieniami, gdy zacznie wzrastać liczba zachorowań, zwłaszcza gdy wprowadzone zostaną zapowiadane lokalne ograniczenia w regionach o niskiej wyszczepialności.
Czy to oznacza, że czwarta fala pandemii jest nieunikniona?
W naszej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta