Koszty edukacji na koszt nieświadomego pracodawcy
Rozliczanie czasu nauki pracownika i innych świadczeń należnych mu z tego tytułu przysparza wielu problemów. Błędy w komunikacji co do zasad podnoszenia kwalifikacji mogą zaś pracodawcę słono kosztować.
Ułatwianie pracownikom podnoszenia kwalifikacji zawodowych to jeden z podstawowych obowiązków pracodawcy, a wyedukowany podwładny może okazać się prawdziwym skarbem dla firmy. Edukacja pracownika, w zależności od okoliczności, może być przy tym ubrana w różne formy prawne.
W praktyce zasady dotyczące odbywania szkoleń wciąż budzą wiele wątpliwości. Pojawiają się odmienne interpretacje dotyczące rozliczania czasu nauki i innych świadczeń z jej tytułu.
Szkolenia BHP
Pierwsze (wstępne) przeszkolenie musi mieć miejsce jeszcze przed dopuszczeniem etatowca do pracy. Kolejne odbywają się periodycznie, w odstępach czasu uzależnionych od rodzaju pracy i warunków, w których jest ona świadczona. Tu przepisy są jednoznaczne – zarówno czas wstępnego, jak i późniejszych szkoleń okresowych zalicza się w całości do czasu pracy. Oznacza to, że w razie przekroczenia normy albo przedłużonego dobowego wymiaru czasu pracy wskutek udziału w szkoleniach BHP pracownikowi przysługują świadczenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Wszelkie koszty związane z organizacją tych szkoleń spoczywają na podmiocie zatrudniającym. Na tym kończą się zero-jedynkowe regulacje prawne dotyczące szkoleń podwładnych.
Za zgodą lub z inicjatywy szefa
Podczas szkolenia pracownik co do zasady nie wykonuje i nie jest gotowy do wykonywania pracy. Trudno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta