Reżim Łukaszenki debiutuje w Tokio
Sprinterka białoruskiej reprezentacji podpadła dyktatorowi na igrzyskach olimpijskich. Przyjedzie do Polski.
Po uziemieniu pod koniec maja samolotu pasażerskiego Ryanair i aresztowaniu opozycyjnego dziennikarza Ramana Pratasiewicza Białoruś znów znalazła się na czołówkach światowych mediów. Tym razem przy okazji igrzysk olimpijskich w Tokio i białoruskiej lekkoatletki Krysciny Cimanouskiej, której przydarzyła się zupełnie niesportowa historia. Specjalizuje się w biegu na 100 i 200 metrów, ale post factum dowiedziała się, że decyzją Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego, na czele którego stoi Wiktor Łukaszenko, starszy syn Aleksandra Łukaszenki, ma wystąpić również na 400-metrowym dystansie w sztafecie. Miała zastąpić sprinterki, które przed igrzyskami nie dokonały niezbędnej ilości testów dopingowych. Skrytykowała decyzję władz sportowych Białorusi w sieci. Już następnego dnia musiała ratować życie.
Leci do Polski
– Polecenie jest takie, że dzisiaj wracasz do domu. Nigdzie nic nie pisz i nic nie komentuj – usłyszała Cimanouska w rozmowie z przedstawicielami białoruskiej delegacji w Tokio,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta