Dolar pod presją, złoty na fali
Amerykańska waluta od czasu posiedzenia Fedu kontynuuje spadki. Natomiast złoty, po ubiegłotygodniowych danych o inflacji, umacnia się.
Na ostatnim posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego stopy zostały utrzymane bez zmian, podobnie jak programy skupu aktywów. W efekcie inwestorzy pozbywają się dolara.
Indeks dolara, który mierzy siłę amerykańskiej waluty w stosunku do sześciu innych głównych walut, znalazł się w poniedziałek na poziomie 91,92, czyli blisko piątkowego dołka, kiedy to dolar był najsłabszy od miesiąca. W poniedziałek za jedno euro inwestorzy płacili nawet 1,189 dol. Kluczowe dla Fedu są obecnie dane z rynku pracy i dopiero poprawa w tym obszarze da argument do podwyżek stóp.
W takim otoczeniu umacnia się złoty, dodatkowy wspierany przez zeszłotygodniowe dane. W lipcu inflacja wyniosła 5 proc. rok do roku. To najszybsze tempo wzrostu cen od maja 2011 r. Inwestorzy spodziewają się, że wysoka inflacja może dać argument do podwyżek stóp procentowych. W efekcie po południu złoty umacniał się wobec euro o blisko 0,4 proc., do 4,551 zł. Z kolei kurs USD/PLN spadał do 3,828 zł.