Zagmatwana mapa klimatycznej rewolucji
Nowy pakiet klimatyczny to kosztowny proces, ale trzeba wziąć w nim udział. Tak jak przez pierwsze lata członkostwa w Unii Europejskiej Polska mogła dokonać skoku infrastrukturalnego, tak teraz ma szansę na skok technologiczny.
Niezbyt fortunna nazwa, która brzmi jak program utrzymania sprawności fizycznej dla ludzi w średnim wieku – Fit for 55 – skrywa program rewolucji gospodarczej Unii Europejskiej. A że Unia jest regulacyjnym punktem odniesienia dla reszty świata, to można założyć, że wyznaczy też tory zmian dla innych państw. To nie jest samobójcza propozycja: jej celem nie jest pogrążenie europejskiego przemysłu i pauperyzacja obywateli UE. Została tak skonstruowana, aby za ambitnymi zielonymi celami i zmianami regulacyjnymi szła rewolucja technologiczna i nowe nawyki konsumpcyjne, przy jednoczesnej ochronie najbiedniejszych przez wmontowane w pakiet bezpieczniki socjalne.
Propozycja Komisji Europejskiej będzie przedmiotem ostrych negocjacji między państwami członkowskimi i deputowanymi do Parlamentu Europejskiego, zatem jej poszczególne składowe mogą się jeszcze zmienić. Ale filozofia całego pakietu i ogólny kierunek zmian na pewno nie. Bo Fit for 55 jest po prostu planem niezbędnym do zrealizowania celu zaakceptowanego wcześniej przez całą UE – redukcji emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku oraz przygotowania do osiągnięcia neutralności klimatycznej w 2050 roku. Został on tak skonstruowany, żeby każdy miał powody i do krytyki, i do zadowolenia. W ten sposób żaden kraj nie może frontalnie atakować pakietu i uznać go za wymierzony...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta