Niepodległość albo śmierć
W XIX wieku Brazylią rządziło dwóch cesarzy: ojciec i syn. Piotr I proklamował niepodległość kraju, ale władał tylko dziewięć lat. Piotr II panował blisko pół wieku. Paradoksalnie przyczyną jego upadku było zniesienie niewolnictwa.
W 1807 r. portugalska rodzina królewska ratowała się ucieczką do Brazylii, swojej kolonii. Portugalia znajdowała się wówczas pod okupacją francusko-hiszpańską. Dzięki eskorcie brytyjskiej floty cała dynastia Bragança bezpiecznie dotarła do Rio de Janeiro. Od tego momentu miasto stało się faktycznie zamorską stolicą Portugalii. Rezydował tam cały dwór królewski – z królową Marią I oraz jej synem Janem VI (regentem od 1799 r.).
Ku niepodległości
Kiedy w 1815 r. Napoleon Bonaparte poniósł ostateczną klęskę pod Waterloo, pojawiły się głosy zachęcające portugalską dynastię do powrotu do kraju. Jan VI nie był jednak przekonany do tego pomysłu. Bardziej odpowiadało mu Rio, gdzie monarchia cieszyła się większą popularnością niż nad Tagiem. Dodatkowo władca miał na brazylijskiej ziemi zdecydowanie większą swobodę działań niż w Europie. Aby uciąć wszelkie zarzuty dotyczące rządzenia Portugalią z terenu kolonii, Jan VI proklamował w grudniu 1815 r. utworzenie Zjednoczonego Królestwa Portugalii, Brazylii i Algarve. Ogłoszona przez regenta decyzja została przyjęta w Brazylii z ogromną radością, wręcz z euforią. Mieszkańcy kraju kawy stali się od tego momentu pełnoprawnymi Portugalczykami. Równocześnie Brazylia nie musiała już podlegać interesom metropolii, ponieważ miała status równoprawnego królestwa.
20 marca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta