Niezłomna nawet w kajdankach
Podarła swój paszport, by zostać w kraju, i rozgniewała dyktatora. Została skazana na 11 lat łagrów.
Prokurator domagał się 12 lat więzienia. To maksymalna przewidziana prawem kara za „udział w spisku" i „próbę obalenia władz". Opozycjonistka Maria Kalesnikawa i prawnik Maksim Znak oprócz tego zostali oskarżeni o nawoływanie do działań „godzących w bezpieczeństwo państwa" oraz utworzenie i kierowanie „formacją ekstremistyczną".
Kalesnikawa została skazana w poniedziałek na 11 lat więzienia, Znak usłyszał wyrok 10 lat pozbawienia wolności. Kajdanków nie zdjęto im nawet za kratami na sali sądowej. Bo to nie zwykła opozycjonistka i nie szeregowy białoruski prawnik.
Zemsta reżimu
Kalesnikowa i Znak stanowili trzon w kampanii wyborczej wieloletniego prezesa Biełgazprombanku Wiktara Babaryki (w lipcu skazano go na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta