Ostrożny skręt w lewo

autor zdjęcia: Christof Stache

źródło: AFP

Przywódcy koalicjantów (od lewej szef FDP Christian Lindner oraz Robert Habeck i Annalena Baerbock z Zielonych) wysiadają z windy po rozmowach z socjaldemokratami

Następcą Angeli Merkel niemal na pewno będzie socjaldemokrata Olaf Scholz.

Koalicja czerwono-zielono-żółta, nazywana Ampel (światła drogowe – od barw partyjnych jej członków: SPD, Zielonych i FDP), jest już na ostatniej prostej do ustalenia warunków współpracy. Trzy partie rozpoczynają w tym tygodniu szczegółowe negocjacje koalicyjne. To kolejny etap po rozmowach sondażowych. Efektem tych ostatnich był przedstawiony w piątek 12-stronicowy dokument będący skróconą wersją przyszłej umowy koalicyjnej, czyli programu nowego rządu. Koalicjanci zapowiadają wielkie inwestycje w ochronę klimatu i rozwój nowych źródeł energii, podwyższenie płacy minimalnej do 12 euro za godzinę i zwiększenie nakładów na badania i naukę (do 3,5 proc. PKB), a także aktywną politykę europejską z wyraźnym zaznaczeniem wagi relacji z Francją oraz polsko-niemiecko-francuskiego Trójkąta Weimarskiego.

– Jest to zaproszenie do współpracy skierowane bezpośrednio do Warszawy. Trójkąt Weimarski jest drugim po bilateralnym z Francją najważniejszym forum współpracy Niemiec w UE, co świadczy o randze tego zaproszenia – mówi „Rz" Janusz Reiter, były ambasador w RFN, podkreślając, że taka postawa przyszłych koalicjantów mieści...